Prawdopodobnie broniła przeprawy przez Wisłę – brodu woyszyńskiego. 30 lat później, poniżej wieży, Król Kazimierz buduje zamek. Wobec zagrożenia najazdami Tatarów, Litwinów i Rusinów, w pierwszej fazie powstają mury obronne – ogrodzieniec. Według miejscowej tradycji, w okresie rozkwitu miasta, wieża, na której palono ogniska, służyła jako latarnia rzeczna. Inna legenda głosi, iż w Baszcie śmierć głodową poniósł wojewoda poznański – Maćko Borowic.